sobota, 22 maja 2010

74 # zaproszenie


Tym razem na słodko.Bardzo czekoladowe,wyborne na sobotnie sniadanie. Dzis były jeszcze ciepłe ze szklanką mleka. Resztę zamrozilam,żeby nie kusiły.

Przepis podaję za Viridianka z Cioccolato Gatto która to jest gospodynia 74 edycji :



Brioszki czekoladowe z kremem waniliowym


składniki na 24 małe lub 16 większych sztuk


ciasto:


2 łyżeczki suchych drożdży instant

2 łyżki ciepłej wody
500 g mąki
50 g cukru
1 i 1/2 łyżeczki soli (ja dałam 1 łyżeczkę)

5 jajek
350 g niesolonego masła, bardzo miękkiego (ja swoje zmiększam pozostawiając przez noc w temp. pokojowej, dobrej jakości masło nie jest jednak na tyle miękkie nawet po tym czasie, więc warto potem przez 10-20sek ocieplić je w mikrofali - ale nie rozpuszczać!)
krem Pâtissière:

250 ml mleka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

3 żółtka
50 g cukru (polecam użyć cukru z prawdziwą wanilią)

2 łyżki mąki ziemniaczanej (polecam zwiększyć ilość do 3-4, by krem był gęstszy i nie wypływał podczas rośnięcia oraz pieczenia bułeczek)

dodatkowo:

120 g posiekanej ciemnej czekolady deserowej***
1 roztrzepane jajko z łyżką mleka na glazurę
Ciasto: Drożdże wymieszać z ciepłą wodą i odstawić na 10 - 15 minut (po tym czasie drożdże powinny się spienić, jeśli nic się nie dzieje, należy powtórzyć z innymi drożdżami). Do dużej miski przesiać mąkę, dodać rozpuszczone w wodzie drożdże, cukier, sól i 3 jajka. Składniki wymieszać drewnianą łyżką. Stopniowo dodawać pozostałe 2 jajka, wyrabiając ciasto ręką. Wyrabiać przez około 10 minut aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Można też wyrabiać mikserem, specjalnym hakiem do ciasta drożdżowego, początkowo na wolnych obrotach, później zwiększyć do średnich.
Stopniowo dodawać masło, po dwie łyżki, mieszając lub miksując. Szybko dodawać kolejne 2 łyżki masła, jak tylko poprzednie zmiesza się z ciastem. Miskę przykryć przeźroczystą folią i odstawić w ciepłe miejsce bez przeciągów, do czasu aż podwoi swoją objętość, na około 1 i 1/2 do 2 godzin. Uderzyć pięścią w ciasto, ponownie przykryć i wstawić do lodówki na noc.


Krem: Zagotować mleko w rondlu. W plastikowej misce ubić mikserem żółtka z cukrem, następnie zmiksować z mąką ziemniaczaną. Stopniowo dolewać gorące mleko, ciągle miksując. Przelać do rondla i zagotować. Gotować na średnim ogniu przez około 2 minuty lub dłużej, ciągle miksując. Zdjąć z ognia, wymieszać z ekstraktem z wanilii i przelać do czystej miski. Przykryć i schłodzić w lodówce.



Ciasto rozwałkować na lekko posypanej mąką powierzchni, na prostokąt o wymiarach około 30 x 45 cm, cienki na 1/2 cm. Rozsmarować zimny krem na powierzchni ciasta, posypać kawałeczkami czekolady. Złożyć krótsze boki ciasta do środka, tak aby spotkały się pośrodku, przekroić ciasto w tym miejscu na dwie części. Każdą połówkę pokroić w poprzek na 12 pasków (lub 8). Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w odległości 2 cm od siebie. Luźno przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na około 1 i 1/2 godziny.
Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Wierzch ciasta posmarować lekko roztrzepanym jajkiem. Piec na złoty kolor przez około 15 - 20 minut. Studzić na blasze ustawionej na metalowej kratce.

3 komentarze:

  1. podziwiam silną wolę, by brioszki zamrozić, u mnie to nie przeszło (:

    dziękuję pięknie za wspólne pieczenie i cieszę się, ogromnie że smakowało (:

    pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne brioszki. Niestety, nie miałam czasu na pieczenie. Pochłonęły mnie inne kuchenne zajęcia...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy miałabyś ochotę, ponownie lub po raz pierwszy, pogospodarzyć WP?
    Wystarczy przepis zamieścić u siebie w środę przed pieczeniem. My
    zamieszczamy u siebie. Potem My robimy podsumowanie.
    Napisz na Gospodarnanarzeczona@gmail.com
    Pozdrawiam
    Gospodarna

    OdpowiedzUsuń